czwartek, 31 maja 2018

Mistyczne symbole Chaosu

Teraz wymienię kilka przykładów symboli Chaosu - czyli właściwie wszystkich symboli magii i nie tylko. Mag chaosu bazuje na systemach magicznych, które mieszczą się w jego specjalizacji i zainteresowaniach lub w systemie symboli okultystycznego zakonu, do którego należy, jeśli należy do takiego zakonu (można się przyjrzeć np. symbolice Zakonu Iluminatów Thanaterosa).

Nazwa obrazu:
Chaosfera
Źródło obrazu:

Pierwszym i najlepiej znanym obrazem znanym w symbolice magii chaosu jest Chaosfera - Gwiazda Chaosu, ośmioramienna gwiazda, której promienie to czarne strzały. W mojej praktyce Chaosfera stanowi rodzaj mistycznego łącznika ze źródłem mocy - z Chaosem. Może mi służyć do:

  • ładowania sigili;
  • zasilania zaklęć słownych.
Jeszcze nie znam zastosowania Chaosfery w typowych rytuałach magicznych, bo jeszcze nie stosowałem w żadnym z rytuałów tego obrazu.
Jeśli i na kogoś innego Gwiazda Chaosu działa tak, jak na mnie, może być dobrym symbolem dla zagorzałych przeciwników ego, bowiem gdy przepuszczam energię Chaosu za pośrednictwem tego symbolu przez swoje czakry owa energia rozpuszcza moje wszelkie myśli, zostawiając tylko Pustkę, Ciemność i Szarość. Jednakże nie sądzę, żeby każdy reagował tak na ten symbol (to przypuszczalnie po części wpływ sugestii lub autosugestii - czysta psychologia lub połączenie psychologii i mistyki).

Źródło:

Kolejnymi symbolami Chaosu są nordyckie runy - symbole dawnych Wikingów. Nie do końca wiadomo, czy owe znaki są oryginalnym pismem runicznym, czy zostały przerobione przez ludzi innych kultur, ale obecnie są znane w takiej wersji. Ponad to sam je stosowałem i faktycznie efekty ich działania były widoczne w moim życiu.
Każdy znak runiczny ma przypisane określone znaczenie i działanie oraz żywioł ziemski (materialny).
Najlepiej w moim przypadku się sprawdzała wizualizacja run, gdy chciałem z nimi medytować. Gdy kreśliłem runy na kartce papieru, odnosiłem wrażenie, że te znaki czerpią ze mnie energię. Możliwe, że to efekt sugestii, bo wcześniej jeden mag chaosu napisał mi na forum jednej grupy, że symbole są wampiryczne.
Najłatwiej jest kreślić runy, bazując na intuicji, lecz w moim przypadku tworzenie skryptu runicznego zawierającego 10 znaków lub więcej poprzedzało jakąś awanturę. Przestałem tworzyć takie skrypty runiczne i awantury stały się mniej intensywne i łatwiej mi było je zakończyć. Przy czym gdy owe awantury miały miejsce, toczyły się na forum jakiejś grupy ezoterycznej. Od tamtej pory tworzę w głowie intuicyjnie obraz dwóch lub trzech run. Nie dzieje się wiele, to przyznam, ale już nie kłócę się tak często z innymi i vice versa. Z jednym wyjątkiem: w jednym z ostatnich miesięcy pokłóciłem się o kwestię astralnych bytów, ale to wyjaśnię, jeśli to będzie konieczne, w innym poście.
Wracamy teraz do run. Można z nich wróżyć, można ich użyć, by kształtować rzeczywistość, tworzyć odpowiadające naszym intencjom synchroniczności, albo by odzyskać utraconą energię. Ansuz to runa służąca do komunikacji. Runy mogą nam służyć jako talizmany lub amulety, jeśli jednak chce się tworzyć z odpowiedniego metalu przedmioty w kształcie odpowiadającej mu runy lub jeśli chce się strugać wybrane runy w kawałku drewna.

Źródło pliku GIF:

Koło Dharmy to populistyczny symbol buddyzmu, jednej z tzw. religii dharmicznych. Jest w nim osiem szprych, tak jak osiem promieni ma Gwiazda Chaosu. Owe osiem szprych symbolizuje ośmioraką ścieżkę, która według tradycyjnej doktryny buddyjskiej ma prowadzić do Oświecenia, do Przebudzenia (więcej informacji możecie znaleźć na ten temat w innych źródłach).
Dlaczego Koło Dharmy umieszczam w symbolice magii chaosu>? Ponieważ ów symbol to część mistyki współczesnego świata - część postrzegalna fizycznymi zmysłami, oczywiście.

Na ośmioraką ścieżkę składają się:

  • słuszny pogląd;
  • Słuszne postanowienie;
  • Słuszne słowo;
  • słuszny czyn;
  • słuszny żywot;
  • słuszne dążenie;
  • słuszne skupienie;
  • słuszna medytacja.


Obraz:
Symbol Potrójnej Bogini - rosnący, pełny i malejący Księżyc
Źródło:

Jest to symbol wiccański, znak Potójnej Bogini, jednego z ich dwojga Najwyższych Bóstw, obok Rogatego Pana (kojarzonego przez niektórych wyznawców z grupą celtyckich bóstw Cernunnos). Myślę, że istnieje możliwość, iż ci Bogowie byli wzorowani na istotach, które ongiś odwiedziły Ziemię i towarzyszyły człowiekowi podczas jego ewolucji, ale na razie brak jednoznacznych dowodów na ich obecną aktywność, a dowodów na ich działalność w starożytnych czasach jest trochę, lecz niektóre z nich to typowe fałszerstwa; jednakże to oddziałuje mocno na ludzką wyobraźnię i przyczynia się być może do tworzenia egregorów).
Osobiście dla mnie ten znak symbolizuje Boską Mądrość, Boską Miłość i Boską Moc pod postacią żeńską - postacią Potrójnej Bogini.

Dlaczego zaliczyłem do symboli Chaosu także symbole religijne?

Chaos ma swoją genezę w twórczym potencjale ludzi i stanowi według greckiej mitologii stan przed początkiem świata. Wszystko, co powstało, może zatem mieć swoje źródło w Chaosie. Tak można wierzyć. Ale przede wszystkim należy się zastanowić nad tym, czym jest Chaos.
Chaos to Przypadek i Zmiana, wszelkie powiązania i twórcza Moc, jedna z twórczych Sił Wieloświata. Każdy z nas jest częścią Chaosu. Każda z kultur stworzyła powyżej przedstawione symbole, a jeśli przyjąć, że wszystko powstało z Chaosu, z Chaosu powstała również każda z tych kultur. Zatem symbole, których używamy i które znamy z religii, magii i okultyzmu, pochodzą pośrednio z Chaosu i łączą nas z Chaosem. Jednakże źródłem tych wszystkich symboli jest jeden twór - ludzki umysł. To w umyśle człowieka i w Duchu, który człowiekiem niejako po części steruje, tkwi potencjał Chaosu. Te symbole są jedynie pomocą w zyskaniu kontaktu z tą niesamowitą, potężną i dynamiczną Siłą, jaką jest Chaos - żeby się skontaktować z Chaosem, należy sięgnąć do własnego wnętrza.

Mała dygresja

Zabawne jest to, że do podobnych wniosków doszedł inny chaota, czerpiąc z całkiem innych źródeł, niż ja. Analizował zebrane informacje i wywnioskował to, co ja powyżej - że prawdziwy potencjał maga tkwi wewnątrz niego. Jednak tutaj się różnimy w poglądach, bowiem ja uważam, że każdy w pewnych okolicznościach może odkryć pewien potencjał, a on uważa, że to kwestia "rezonansu". Choć właściwie to on opisywał tutaj zdolności ewokacji demonów, a mi chodzi o jakikolwiek potencjał - magiczny lub parapsychiczny (obie nazwy można chyba stosować czasem zamiennie).

Inne symbole Chaosu

Innymi symbolami są Yin-Yang z Taoizmu, pentagram wpisany w krąg i pentagram samodzielny, Triquetra (symbol wiccański i druidyczny), a nawet katolicki krzyż, starochrześcijańska ryba - symbol, dzięki któremu pierwsi chrześcijanie się wzajemnie rozpoznawali, staroegipski Krzyż Ankh, kwiat lotosu, Mandala i inne symbole religijne i magiczne. Można je rozpoznać w niektórych niecodziennych elementach świata współczesnego i w niektórych elementach codzienności.

A teraz kończę ten wpis. Mam nadzieję, że się Wam przyda.
Niech Moc będzie z Wami.
Hail Kaos!

środa, 9 maja 2018

Właściwie co można powiedzieć o magii chaosu? Kilka przemyśleń i próba zdefiniowania magii chaosu

Źródło obrazu:

Cóż, niestety łatwiej mi powiedzieć, czym nie jest magia chaosu. Nie jest to system, który można zaszufladkować, wkładając go do "szuflady" zatytułowanej np. "Hermetyzm", "Goecja", "Magia Enochiańska", itp. To nie jest system poddający się takiej klasyfikacji. Jednakże magia chaosu może zawierać (i często zawiera) elementy zaczerpnięte z dawnych systemów, ale tylko takie, które wybierze dany mag jako bardziej "witalne". Adam Benedykt na swoim blogu "Magiczne zapędy nieodpowiedniej osoby" w skrócie zdefiniował magię chaosu jako sposób na zmianę rzeczywistości poprzez osiąganie odmiennych stanów świadomości.

Magia jako potęga Zmian

To się zgadza, lecz w moim odczuciu to sposób na powodowanie Zmian w rzeczywistości poprzez wprowadzanie się w odmienne stany świadomości i manipulowanie poprzez nie strukturą rzeczywistości lub wybranym jej elementem.

Najbardziej znane i podstawowe elementy magii chaosu

To dla zaawansowanych i początkujących nic nowego. Są to:
- sigilizacja;
- tworzenie serwitorów (myśloform);
- tworzenie godform (Bogów zrodzonych z własnej wyobraźni i intencji).

Osobiście wolę się nie trzymać tylko tych sposobów i pewnie wielu z Was również. Do magii chaosu zaliczyłbym także praktyki medytacyjne mające spełnić Wolę maga lub kształtującą w nim silną, skupioną Wolę, ale także wszelkie inne formy medytacji, rytuały magiczne (mogące zawierać symbole kojarzone powszechnie z magią chaosu, np. Chaosferę, lecz niekoniecznie), NLP i inne techniki wizualizacji. Do tego "worka" można spokojnie wrzucać różne elementy praktyk, jak praktykę nie-myślenia (pustki w głowie), afirmację, ostatnio modny dwupunkt itp. Z tym, że nie każdy mag chaosu robi to po to, by zyskać oświecenie - to zależy od priorytetów, jakie ma dana osoba i od preferencji. Nie ma tutaj wiele ograniczeń poza własnym sposobem myślenia, który też można zmieniać.

W Psychonaucie Peter Carroll napisał o magii chaosu:

Magia chaosu, praktykowana przez zakon Iluminatów Thanaterosa, jest sztuką wyjątkowo osobistą i praktyczną, która opiera się na eksperymentowaniu.  

Dalej przedstawia dwie tezy przyświecające książce Psychonauta, które są równie mocno związane z magią chaosu:

Książce tej przyświecają dwie tezy. Pierwsza z nich głosi, że odmienne stany świadomości stanowią klucz do odkrywania magicznych mocy. Druga, że moce te można rozwijać bez odwoływania się do innego systemu symbolicznego niż sama rzeczywistość. 

Tak więc tutaj magia chaosu jest widziana jako sztuka odkrywania swoich wewnętrznych mocy i zdolności psychologicznych, czy magicznych poprzez stany mistyczne świadomości, zmienione stany świadomości. Jednak moje stanowisko w tej kwestii jest trochę inne.
Podobnie, jak Phil Hine uważam, że do praktyki magicznej można czerpać informacje z wybranych przez siebie systemów, od parapsychologii, poprzez gry komputerowe i seriale w telewizji, aż do własnej intuicji. Oczywiście zdrowo jest obserwować efekty swoich poczynań i zostawić te magiczne sposoby, które skutkują w dowolnej sytuacji na tyle, na ile to oczywiście jest możliwe. Także jeśli w Waszym przypadku skutkuje goecja, nie widzę powodów, żebyście mieli z tego rezygnować (chyba, że uważacie, iż to jest system praktyk o niskim poziomie etyczności, czy zbyt negatywny w rezonansie lub w czymkolwiek innym. Oczywiście uważam, że ekstremalne doznania mistyczne dają najwięcej wiedzy, ale prawda jest taka, że w momencie, kiedy Wy wybieracie praktyki, które chcecie stosować moja opinia nie musi Was wcale obchodzić. Możecie to olać i wybrać to, co akurat Wam pasuje i sprawdzić, czy to w Waszym przypadku działa, a jeśli tak, to jak działa. Po odprawieniu rytuału, czy sigilizacji, możecie zapisywać wszystkie rezultaty, synchroniczności, itd., wszystko, co uznacie za istotne i, jeśli chcecie, odnieść się do różnych modeli magii w celu wyjaśnienia tychże zdarzeń.

Chyba najnudniejsza część tekstu - zasady BHP

Niektóre z praktyk, o których informacje są teraz powszechnie dostępne mogą być niebezpieczne dla osób mających epilepsję, więc jeśli jakiś fragment tej praktyki może wywołać taką reakcję, lepiej ją sobie odpuścić, jeśli się ma taką przypadłość. Także osoby chore psychicznie powinny raczej z części tych praktyk zrezygnować, albo w ogóle nie zajmować się magią.
I to w sumie wszystko. Aha. Jeśli obawiacie się ataków demonów, możecie użyć talizmanów lub wizualizacji ochronnych, ale to nie uważam za konieczne, zwłaszcza, jeśli jakaś osoba okaże się mieć z tymi istotami astralnymi dobry kontakt i jeśli jej to wychodzi na dobre.

Źródło cytatu:
Peter J. Carroll - Psychonauta czyli Magia chaosu w teorii i praktyce | Pobierz z Docer.pl

Link do jednej z prac na temat okultyzmu i czarów dla uzupełnienia wiadomości:
Eliade Mircea - Okultyzm czary mody kulturalne Eseje (1992)

Z moich doświadczeń wynika, że sigilizacje działa... chyba najlepiej spośród wielu praktyk magicznych, chociaż nie tylko ona. Jest jeszcze kilka praktyk, do których wracam, bo po prostu u mnie się sprawdzają na 99%, a niektóre nawet na 100%. Dlatego nie zrezygnuję z tej praktyki. Właściwie do sigilizacji wystarczy mi koncentracja lub pustka w głowie.
I na tym kończę ten wpis. Pozdrawiam i życzę Wam dobrej nocy.